Dzień 20-ty, sobota, 8 sierpnia 2015 r. Hirtshals - Lubeka (527 km)

cc Hirtshals to miasto i port położone na wybrzeżu Skagerrak na wyspie Vendsyssel-Thy, która jest na pólnocy Półwyspu Jutlandzkiego w Danii. Vendsyssel od roku 1825, na skutek powodzi oddzielony jest od reszty półwyspu cieśniną Limfjorden; z tego powodu jest czasem nazywany drugą pod względem wielkości wyspą Danii. Miasto jest chyba najbardziej znane z rybołówstwa i portu promowego. Rybołówstwo odgrywa dużą rolę dla miasta i jego mieszkańców, podobnie jak turystyka i wynajem domków letnich. W związku z połączeniami promowymi z Norwegią, sklepy w Hirtshals rozwijają się na dużą skalę dla turystów, szczególnie Norwegów, którzy kupują w małym miasteczku przez cały rok. W mieście jest Oceanarium, które jest jednym z największych akwariów w Europie. W akwarium zgromadzono ponad 70 różnych eksponatów. cc Danhostel znajduje się w odległości 100 metrów od piaszczystej plaży nad Morzem Północnym i w odległości 5 minut spacerem od Oceanarium Morza Północnego. Rano przygotowaliśmy sobie śniadanie w ogólnodostępnej kuchni i poszliśmy na spacer brzegiem morza. Było słonecznie i ciepło, ale wiał bardzo silny wiatr. Doszliśmy do latarni morskiej i wróciliśmy ponownie na plażę. Na plaży znajdują się zabytkowe bunkry hitlerowskie z czasów II wojny światowej, które są elementówczęścią Wału Atlantyckiego - systemu umocnień ciągnących się na długości 3862 km wzdłuż zachodnich wybrzeży Europy, od granic Hiszpanii do północnych krańców Norwegii. Został wzniesiony przez Niemców podczas II wojny światowej na okupowanych terenach. Miał stanowić podstawę obrony niemieckiej w przypadku inwazji wojsk alianckich na kontynent europejski. cc Po spacerze ok. godz. 11.00 wyruszyliśmy w dalszą drogę na południe. Jechaliśmy autostradą E39 a od Norre Uttrup autostradą E45. Przejazd autostradami w Danii jest bezpłatny. Pod cieśniną Limfjorden przebiega tunel, będący częścią międzynarodowej drogi E45. Droga przez Danię była mało urozmaicona w porównaniu z drogami norweskimi. Dania jest krajem wybitnie nizinnym. Pogoda nam dopisywała. Było słonecznie i bardzo ciepło. Po drodze zatrzymaliśmy się dwa razy na większych parkingach. cc Na ostatnim, żeby wydać resztę koron duńskich kupiliśmy benzynę i jedzenie za gotówkę. Na nocleg udaliśmy się do hotelu sieci Ibis, w którym już kiedyś nocowaliśmy. Nawet przez zupełny przypadek otrzymaliśmy te same pokoje. Po posiłku i krótkim relaksie poszliśmy do centrum. Bardzo lubimy klimat tego miasta. Nazwa miasta wywodzi się od nazwy osady założonej w tym miejscu przez Słowian połabskich Liubice. Najstarsza część miasta położona jest na wyspie otoczonej rzeką Trave i kanałem Łaba - Lubeka. Lubeckie Stare Miasto stanowi jeden z największych gotyckich zespołów zabytkowych w Europie. W1987 r. Stare Miasto wpisano na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Zachował się ważny dla historii miasta zespół kościołów. Dzięki pięciu wielkim kościołom Lubeka uzyskała nazwę Miasta Siedmiu Wież (katedra i Bazylika Mariacka mają po dwie wieże). Zachowała się też część obwarowań z XIV i XV w. z bramami Holsztyńską (symbol Lubeki, wewnątrz mieści się muzeum miasta) i Zamkową a także ratusz z XIV w. Mieszkańcy Lubeki wymyślili marcepan, który dziś jest znany na całym świecie. Sklep, kawiarnia i salon Niederegger znajdują się w samym sercu starówki, naprzeciwko ratusza. Miasto jest pełne restauracji, winiarni i knajpek, gdzie w sobotni ciepły wieczór jest pełno ludzi. Pospacerowaliśmy po starówce, kupiliśmy marcepany, porobiliśmy zdjęcia i gdy się już ściemniło wróciliśmy do hotelu.


S
N



Powrót do góry